Niedawno zafascynował mnie pewien krótki filmik. Tak jak tysiące ludzi, którzy obejrzeli go na Facebooku i youtubie. Ponad 1200 udostępnień. Hula-hoop w dalekich kulturach jest niezwykle fascynujące, nawet jeśli nie do końca je rozumiemy.
Balqis AlRashed, której video nagle podbiło internet, jest artystką wizualną z Riyadh, w Arabii Saudyjskiej. Od lipca trenuje z hula-hoop i od tego czasu jest zakochana w kółku, jego leczniczej sile radości i potędze autoekspresji. Jej dążeniem jest płynność czyli flow, “ruch bez oporu, całkowita wolność”. Hula to dla niej narzędzie medytacji, flow kojarzy się Balquis z naturalnym ruchem duszy. Wewnątrz obręczy czuje się bezpieczna, a jej wewnętrzne dziecko może bawić się radośnie.
To tylko niektóre ze słów artystki, sama dodaje, że może wyrazić siebie poprzez hula-hoop pełniej niż w jakichkolwiek słowach. I tak się dzieje. Oglądam te kilkanaście sekund tańca z hula-hoop (bo tyle wystarczy), bez tricków i bez fajerwerków, i zachwycam się pięknem tajemniczej kobiety w czerni, którego nie rozumiem. Ale uczucie wewnątrz kółka wydaje się znajome.
Później czytam na facebookowym profilu artystki:
“Heavy is the head that wears the crown. God save the Queen.” I was told that being a Saudiwoman, I am a queen. I should not think or question anything. I am a queen that obeys. I am a queen that rule no one, not even myself. I am a queen. I should not work or aspire for more. I was born to this title, I did not acquire it or demand it. I am queen amongst so many queens. We rule nothing. We control nothing. Not even ourselves. God save the queens.
Zdjęcie główne: Instagram
Emilka Pieśkiewicz
Piękny cytat :)
Myślę, że gdybym kontynuowała kulturoznawstwo, to właśnie taki miałabym temat pracy mgr ;) Fascynujące, jak zwykła obręcz pomaga w ekspresji własnej osoby i potrafi uspokajać. Fakt, że te dwie reguły pozostają niezmienne w obliczu różnych kultur tylko utwierdza w ich prawdziwości. Wyrażanie swojej płciowości poprzez taniec jest ogromną sztuką, ale wydaje mi się, że jest lepiej tolerowany(wzbudza mniej kontrowersji), szczególnie wśród tych ortodoksyjnych kultur, niż wyrażanie jej słowem. God save the hoop ^^
gosia
Mądre słowa :) Dzięki!