Dzisiaj o Dark Paradise – jednym z najciekawszych hulahoopowych projektów filmowych, jakie ostatnio obejrzałam (tuż obok przepięknego Etereas z 2014) :) Mroczny Raj promowany jest przede wszystkim nazwiskiem Tiany Zoumer, ale towarzyszą jej równie utalentowane hooperki, razem tworzące całkiem ciekawy girlsband :) Nic nie robi takiego wrażenia, jak banda silnych i pięknych kobiet (Bo who run the world? Girls!) z ledowymi zabawkami. Obręcze występują w potrójnej roli – trochę jako biała broń z filmu SF, trochę jako błyskotki podkreślające urodę seksownych pań, a trochę jako magiczne akcesoria na zlocie współczesnych czarownic :) Tak pół żartem, pół serio opowiedziałabym o Dark Paradise. Całkowicie “autentyczny” jest za to fakt, że obok dziewczyn w filmie ważną rolę (czy drugoplanową…?) gra produkt. Przy czym lansowane marki są bardzo niszowe, całkiem luksusowe i bardzo kluczowe. Godne odnotowania jest to, że film powstał dzięki funduszom pozyskanym za pośrednictwem crowdfundingowej platformy Indiegogo. Mamy więc teledysk, reklamę, film artystyczny i zrzutkę internetową kilkuset osób. Dark Paradise.
Dla tych, którzy nie znają pojęcia crowdfundingu, w skrócie: rzecz polega na tym, że osoba, która ma pomysł i chce coś zrobić, na przykład wykonać prototyp własnego wynalazku, ale nie ma na to pieniędzy, prosi o wsparcie finansowe internautów. Za każdego oddanego dolara darczyńca otrzymuje coś w zamian – mniejsze lub większe nagrody, w zależności od zainwestowanych środków. Wydawałoby się prosta sprawa, ale taki internetowy fundrising wcale nie jest łatwy, trzeba bardzo zaangażować się w promocję, żeby dotrzeć do właściwych odbiorców mających zbędnego dolara, trzeba mieć fajny film promocyjny i nietuzinkowe nagrody. Większość portali fundrisingowych przekazuje środki autorom tylko wtedy, jeśli zostanie osiągnięty założony przez nich budżet, w przeciwnym razie wracają na konta internautów. W przypadku Dark Paradise za 10 dolarów można było dostać zdjęcie z autografami twórczyń, a najbardziej hojni otrzymali własne kółko typu Phoenix, utwór od Stylust Beats i tutoriale od Tiany wykonane na życzenie.
Kampania Illuminated Circles – Pioneering Hoop Art Movement rozpoczęła się na początku lutego 2015. W ciągu 2 miesięcy 234 osoby wsparły projekt i pozwoliły pomysłodawczyniom – Tianie Zoumer i Laureen Shaw (szefowej SpinFX, producenta ledowych hula-hoop Phoenix) zgromadzić 6 000 dolarów na realizację filmu – zorganizowanie profesjonalnej ekipy filmowej i miejsca do nagrania. Niemały sukces, bo projekt jest przede wszystkim artystyczny, a hulahoopowa roztańczona społeczność z reguły nie należy do zamożnych… (z drugiej strony cel finansowy był osiągalny – gra nie toczyła się o miliony… ani o tron) :)
Ścieżka muzyczna, stworzona przez Stylust Beats pozostawała trochę na uboczu w kampanii promocyjnej, a to właśnie muzyka była na początku tego projektu. Utwór trafił do Tiany Zoumer, która oczyma wyobraźni zobaczyła opowieść o sześciu Potężnych Kobietach (odzianych w specjalne wdzianka Warrior Within), niosących świetliste obręcze do Mrocznego Raju. Sam artysta, Geoff “Stylust Beats” Reich pochodzi z Vancouver, i swoją muzykę określa jako “Hip Hop, Dubstep, Mash up! i Good Music”. Trzeba przyznać, że audio i wideo w tym przypadku zagrały świetnie w duecie. Jest tajemniczo i mrocznie, a można zatańczyć i zrobić slow-mo.
Za hooperkami tańczącymi do muzyki Stylust Beats stoją SpinFX i Warrior Within Designs, dwie firmy (czy może manufaktury?), z których pochodzi odzież i kółka wykorzystane w filmie. Czyli jest reklama, ale wyjątkowo estetycznie podana. Nie razi mnie zupełnie w tym przypadku. Mówimy o markach, które nie atakują z billboardów tylko współtworzą dzieło. Dlaczego nie.
SpinFX produkuje ledowe hula-hoopy, jak sami piszą – są technologicznymi pionierami na tym rynku. Ich obręcze są tak konstruowane, by mogły tworzyć świetliste, różnokolorowe wzory i uczestniczyć w choreografii. Kilka obręczy może być ze sobą zsynchronizowanych, układać się w powtarzalne sekwencje kolorów i motywów. Taka przyjemność to koszt około 500 dolarów za kółko… Z obręczami SpinFX tańczą Lisa Lottie i Rachel Lust. Z kolei Warrior Within Designs to firma odzieżowa, która reklamuje swoje ciuchy jako stworzone do ruchu. Współpracuje z nimi Tiana Zoumer celem zaprojektowania takich ubrań, które nie będą krępowały ruchów tancerzy, hooperów i innych artystów “flow”.
Tiana Zoumer jest autorką choreografii do filmu. Na etapie tworzenia podzieliła się swoimi inspiracjami wizualnymi na Pintereście. Oceńcie sami, ile klimatu z tych ilustracji znalazło się w filmie. Geometria i magia. Na marginesie – nie mogę nie wspomnieć o tym, jak dziewczęco pięknie prezentuje się Tiana w filmie. Jej nowy wizerunek znacznie bardziej mi się podoba niż obraz zadziornej chłopczycy, którą jeszcze niedawno była.
Inspiracje
Oprócz Tiany w filmie wystąpiły Morgan Jenkins (Hooptown Hotties), Lauren Shaw, LuLu Lam, Surka Noelle i Faeryn Rose, Morgan Jenkins jest odpowiedzialna za reżyserię obrazu, za realizację i montaż – Gabriel Mann.
Teraz już możecie usiąść wygodnie w fotelu i oglądać :)
Na koniec kilka bonusów.
Tak rozpoczynał się treatment filmu, zanim trafił do produkcji:
“AT DUSK:
A tribe of hooded women move toward a deserted building. They carry circles the ways Jimi held his guitar. They stop at the building like a stream of water, secure in a line, looking up at the crumbled walls. Whipping their hoops , they drop their hoods, revealing the Warriors Within.
There is a serene movement as they enter the building. They turn and wave in synchronized geometry and wave like flourishes, ultimately rippling into a circle. A sprinkle of light begins to move through the hoops.
Growing brighter and brighter, sparkling lights reflect off their costumes like crystal. A Warrior’s hoop begins to spiral light and she is pulled into the center, the circle of warriors responds, holding the circle, witnessing.
It’s as if she fell inward upon a black hole. Pulled by a vortex in the middle. The hoop is a tornado of colors shaping her alignment as she spirals to the floor. She learns to pick up the edges and hold in the center, using the hoop as a board on a wave. The women of the circle are catching bits of the patterns impact, responding and adapting in their flow.
The warrior rises and creates a tempest, spiraling in the air. She jumps through the center of the circle, shooting the hoop straight up, forming a channel of light….”
Ładne? :)
I krótki making-off. Dla tych, którzy jeszcze nie mają dosyć Mrocznego Raju :)
SUBIEKTYWNY HULAHOOPOWY TOP 5. - Hulajdusza!
[…] Musiało się pojawić w zestawieniu. Po prostu piękny, kobiecy film. A więcej o tym przeczytacie we wcześniejszym wpisie. […]