Dziś na chwilę zmienię się w blogerkę tak zwaną modową :) i rozpiszę się na temat… ciuchów! Powiedzcie, czy macie swoje ulubione hula hoopowe stroje? Czy jest coś takiego, co można by określić modą dla hooperów? Z moich obserwacji wynika, że w naszym polskim kraju nie ma hula hoopowej dyktatury trendów, i właściwie wcale mi to nie przeszkadza. Możemy nosić się wygodnie, sportowo, kobieco, cyrkowo i jak kto czuje. Jedynym warunkiem jest, jeśli kręcimy hula hoop wokół ciała, żeby nasze ciuchy były “antypoślizgowe” – żeby się za bardzo nie frustrować. A przystępując do nauki niektórych sztuczek wręcz zaleca się odsłonić co nieco – zwykle udo czy brzuch (nie tak calkiem dawno przekonalam sie w bikini – choć nikt tego nie widział ;) – ze podnoszenie kółka z kolan na wysokość talii jest duzo latwiejsze!!).
Wróćmy jednak do tematu – otóż za oceanem można zauważyć zmieniającą się hula hoopową modę, którą dzisiaj biorę pod lupę. Jeśli hula hoopowe trendy ciuchowe istnieją, to ich popularność napędzają przede wszystkim konkretne firmy i marki. Czyli wielki biznes. Oprócz tego można zauważyć, że niektóre hooperskie gwiazdy mają swoje ulubione, charakterystyczne kreacje, które znajdują wielu naśladowców. Chociaż może i nasze gwiazdy ulegają reklamie i ciuchy biorą od sponsorów? Kto to wie? Szczypta hula hopowej historii najnowszej. Rzućmy okiem wstecz, do 2007 roku, kiedy pojawiło się w sprzedaży instruktażowe DVD marki Hoopnotica. Panie ćwiczące wraz z Rayną McInturf podobnie jak ona noszą dresowe spodnie typu “dzwony” z rozciętymi nogawkami i niby-minispódniczką na biodrach. Hoopnotica kusi spalaniem kalorii i ciuchy, które oferuje w swoim sklepie internetowym są wariacją na temat stylu fitness. A spodnie hulahoopowe (bo czy widzieliście kiedyś takie w innej sytuacji niż hulanie?) powoli odchodzą w niepamięć szaf. Dziś w sklepie Hoopnotiki można kupić już tylko gustowne T-shirty.
Fot: Hoopnotica, na zdjęciu Rayna McInturf
Trend sprzed paru lat (zdaje sie jeszcze wczesniejszy niz dresowe dzwony), który wciąż ma się dobrze to futrzane skarpeto-buty do kolan. Kojarzą mi się trochę z Hoopgirl, trochę z Anah Hoopalicious. Zobaczcie pionierskie performerki z hula hoop w szalonym wydaniu etno – sexy. Zdecydowanie nie jest to estatyka w moim ulubionym wydaniu… Ekstrawagancji za to nie brakuje, futrzaki na pewno pomogą Wam wyróżnić się z tłumu :)
Fot: Hooping.org
Tutaj przykład ze sklepu LoveItSoMuch (możecie sobie takie sprawić za 32 dolary).
A w sklepie internetowym Hoopgirl cały czas dostępne są wariacje na temat szalonych spodni-dzwonów, zobaczcie tutaj.
Inspiracją dla odważnych hooperów jest z pewnością amerykański festiwal Burning Man, odbywający się co roku pod koniec sierpnia pośrodku pustyni, który przyciąga ludzi z kółkami jak magnes. W tym roku od 26 sierpnia do 2 września. Zobaczcie szaleństwa postmodernistycznych hippisów z hula hoopami z poprzednich lat – w ubraniach lub bez.
Fot. Scott London / Rolling Stone
I ostatnia inspiracja, którą wypatrzyłam w hula hoopowym internecie, pochodzi od Australijskiej instruktorki i tancerki, Deanne Love (Hooplovers). Tej samej Deanne, która co tydzień publikuje nowe tutoriale na YouTube. Deanne wyróżniają przede wszystkim legginsy w szalone wzory i kolory. Następnie oryginalnie cięte bluzeczki no i koniecznie wysokie trampki. W ostatniej lekcji Flow wygląda szałowo (o Flow następnym razem) :)
Fot: Facebook Hooplovers
Wzorzyste legginsy uwielbia też Lisa Lottie. Intrygująca moda – ciekawe czy w wersji dla hooperów są antypoślizgowe :) oczywiście żeby kółka trzymały się nóg.
Foto z Facebooka Lisy.
A legginsy Lisy pochodzą z kolekcji Liberated Heart.
Must-have z blogu Hoopnotica czyli żegnajcie dzwony – bądź modna w XXI wieku :)
Na zdjęciu głównym legginsy Deanne Love, wypożyczone z Facebooka Hooplovers. Prawdziwy fetysz! :-D I jak doskonale mozna sie skomponowac z pieknymi tasmami do hula!
Emilka Pieśkiewicz
Dzwony z minispódniczką, to melodie. Są ponadczasowe i wykorzystuje się je chociażby do yogi(krótszą ich wersję) oraz w tribal fusion(taniec brzucha). Melodie były popularne już przed 2007 :) Leginsy sa super wygodne do hoopania( szczegolnie jeśli hula jest od wewnątrz oklejone dętką lub czymś podobnym). Ja preferuję bluzki z odsłoniętymi ramionami i szorty, albo leginsy 3/4.
gosia
Dzieki bardzo za ciekawa informacje! nie wiedzialam, ze to melodie :) ale w hoopdance juz chyba nie tak czesto sie je spotyka jak jeszcze pare lat temu (sadzac z filmikow starszych i nowszych). Mi bardziej niz melodie podobaja sie leginsy do hulania, najbardziej w wersji 3/4 :)
Emilka Pieśkiewicz
https://www.facebook.com/MelodiaDesigns?fref=ts zachęcam do zapoznania się- milion drogich ubrań ;)
Brecken Rivara tańczy z podłogą : Hulajdusza!
[…] składa się też jej wizerunek, będący pozornie odrzuceniem wizerunku, albo buntem przeciwko hula hopowej modzie. Najczęściej występuje w luźnych spodniach i workowatych koszulkach, często zakłada dwie […]